24 lutego 2015

Himowscy z Koniecpola i Kruszyny - część 2

W ostatnim poście pisałam o moim najdalszym, odnotowanym przodku z rodziny Himowskich / Hymowskich. To Wincenty Hymowski pochodzący z Kruszyny. Jego piąte dziecko, Kazimierz (ok. 1805 - 1854 ) to taka klamra łącząca Kruszynę (gdzie się urodził) i Koniecpol (gdzie zakończył życie). Jego rodzeństwo urodzone przed nim związane było wyłącznie z Kruszyną, natomiast urodzeni po nim wyłącznie z Koniecpolem.

Kazimierz Himowski jest bezpośrednim przodkiem mojego dziadka macierzystego, również Kazimierza. Żył ok. 49 lat (jeszcze nie znam dokładnej daty urodzenia). Był rzemieślnikiem, a w Koniecpolu pracował jako rymarz i siodlarz. W roku 1824 ożenił się z Barbarą Kobylańską, córką Szymona i Franciszki. Z tego związku narodziło się ośmioro dzieci:


"Nasza  linia" pochodzi od trzeciego dziecka czyli od Nikodema. To dziadek mojego pradziadka Józefa Himowskiego, urodzonego w roku 1896. Pomiędzy Nikodemem a Józefem jest jeszcze Michał Himowski czyli mój prapradziadek. Długo go szukałam i tylko przypuszczałam (na podstawie dokumentów innych niż akt urodzenia) że urodził się w Koniecpolu. Dzięki genealogicznej pomocnej dłoni otrzymałam ten akt w prezencie, który potwierdził mi miejsce urodzenia Michała. Od tego momentu Himowscy w Koniecpolu dosłownie wysypali się jak z rękawa i cała łamigłówka ułożyła się bez przeszkód jak dobry pasjans.

Wracając jeszcze do Kazimierza Himowskiego. W zasadzie wszystkie jego żyjące dzieci miały zawody związane z rzemiosłem, musiały więc się uczyć począwszy od ucznia, przez czeladnika być może do mistrza. Zaś sam Kazimierz był piśmienny podobnie jak jego ojciec i rodzeństwo, na co dowód można znaleźć w poniżych aktach urodzenia dwójki jego dzieci:

Podpis Kazimierza i jego brata Franciszka



"Kazimierz Hymowski oyciec"




Kazimierz złożył tu swój podpis w roku 1829 i 1834. Człowieka nie ma już od 161 lat, a podpis pozostał ...To jest prawdziwa magia :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz